Sesja rodzinna nad morzem Gdańsk
Oliwia i Dawid wraz ze swoimi pociechami byli na wakacjach w Polsce, chcieli uwiecznić swoją rodzinkę na zdjęciach i niezmiernie nam miło, że zdecydowali się abyśmy to my towarzyszyli im podczas sesji! Wybraliśmy się nad morze, a konkretnie do Górek Zachodnich po południu aby zrobić kilka zdjęć w pobliskim lesie, a potem już prosto nad wodę ku przygodzie!
Gorąco Was zapraszamy do spotkania z nami aby uwiecznić ten piękny czas z Waszymi pociechami. Takie zdjęcia to wspaniała pamiątka, którą na pewno docenicie po latach! Dzieci rosną niesamowicie szybko i warto uchwycić ten czas kiedy beztrosko biegają i się bawią w pięknych okolicznościach przyrody. Nasze pakiety sesyjne znajdziecie tutaj, działamy głównie w Trójmieście i okolicach Kartuz, ale żadne miejsce nam nie straszne! To co, do zobaczenia? 😉
Sesja narzeczeńska Natalii i Andrzeja Gdańsk Główny
Piękny, słoneczny acz gorący wieczór. Chwilę przed zachodem słońca spotkaliśmy się z Natalią i Andrzejem żeby zrobić kilka kadrów na ul. Elektryków, a potem szybki teleport, zmiana stylizacji i kierunek Góra Gradowa, idealne miejscce na zachodzik słońca.
Często jeśli w miarę obok siebie są jakieś fajne lokalizacje to jak najbardziej w czasie jednej sesji możemy zrobić dwie scenerie, jednak kluczowe są tu odległości żeby w przypadku zachodu słońca zmieścić się w tym fajnym tzw. ‘golden hour’.
Jak już pisaliśmy na początku – krótki spacerek po Elektryków, potem teleport na Górę Gradową w innej stylizacji i mamy zupełnie inną sesję, uwielbiamy to! Druga lokalizacja była już bliżej zachodu słońca, także ubiór bardziej romantyczny w postaci sukienki wspaniale zgrał się z porą i miejscem.
Serdecznie Was zapraszamy do spotkania z nami aby zapoznać się z pozowaniem i obiektyw nie był taki straszny. Takie zdjęcia to wspaniała pamiątka, którą na pewno docenicie po latach! Nasze pakiety sesyjne znajdziecie tutaj, działamy głównie w Trójmieście i okolicach Kartuz, ale żadne miejsce nam nie straszne! To co, do zobaczenia? 😉
Sesja narzeczeńska Magdy i Rafała w Gdańsku
Jak już zapewne wiecie, pogoda nie jest najważniejsza podczas zdjęć a Wasze nastawienie! Z Magdą i Rafałem spotkaliśmy się na sesję narzeczeńską mimo iż prognozy nie wskazywały na idealne warunki pogodowe, ale to nic!
Wybraliśmy się do parku w okolicach Jelitkowa. Mieliśmy trochę słonka, trochę delikatnego deszczyku, humory dopisywały, także udało się nam stworzyć kilka fajnych kadrów!
Serdecznie Was zapraszamy do spotkania z nami aby zapoznać się z pozowaniem i obiektyw nie był taki straszny. Takie zdjęcia to wspaniała pamiątka, którą na pewno docenicie po latach! Nasze pakiety sesyjne znajdziecie tutaj, działamy głównie w Trójmieście i okolicach Kartuz, ale żadne miejsce nam nie straszne! To co, do zobaczenia? 😉
Sesja ciążowa na łące okolice Trójmiasta
Patrycja i Mikołaj to można rzec nasi stali klienci, za nami wspólne sesje – narzeczeńska, ślub, plener ślubny, także niezmiernie miło nam było, kiedy chcieli się z nami spotkać aby zrealizować sesję brzuszkową! Zdjęcia z nimi robiliśmy już w lesie, nad morzem, w parku, także żeby nie było nudy, tym razem postanowiliśmy wykorzystać łąkową scenerię podczas zachodzącego słońca. Efekty przerosły nasze oczekiwania! Pogoda przepięknie dograła, humory również, także wiedzieliśmy że nasza kolejna sesja będzie równie udana.
Serdecznie Was zapraszamy do spotkania z nami aby uwiecznić ten piękny czas jakim jest ciąża. Takie zdjęcia to wspaniała pamiątka, którą na pewno docenicie po latach! Nasze pakiety sesyjne znajdziecie tutaj, działamy głównie w Trójmieście i okolicach Kartuz, ale żadne miejsce nam nie straszne! To co, do zobaczenia? 😉
Rodzinna sesja jesienna z psami w Gdańsku
Cześć!
Dzisiaj dla odmiany sesja nieco inna niż te które mieliśmy na stronie dotychczas. Co prawda z zeszłego roku, ale z racji pojawiającej się powoli jesieni dość aktualna i bardzo chętnie wykonamy takich plenerów więcej. Rodzinna sesja w lesie wraz z ukochanymi czworonogami – Szafirem i Baronem. Sami od roku jesteśmy posiadaczami psiura, border collie, tak więc sesje ze zwierzakami stały się bliższe naszym sercom. Biorąc pod uwagę że (niestety) nasi czworonożni przyjaciele żyją zdecydowanie za krótko to naprawdę wspaniale jest mieć jak najwięcej zdjęć z futrzakami. I z własnego doświadczenia wiemy, że taka profesjonalna sesja zdjęciowa zapadnie Wam w pamięć o wiele bardziej, niż te miliony ujęć robione telefonem, w które potem rzadko będziecie zaglądać lub gdzieś przepadną w otchłani innych codziennych zdjęć.
Wracając do sesji, wybraliśmy się na spacer do lasu w Gdańsku, pogoda była przepiękna a przede wszystkim panowała obłędna jesienna atmosfera, modele totalne nieskrępowani, więc i zdjęcia wyszły bardzo fajne! W tym roku czekamy również na złote liście, mamy nadzieję na iście jesienne sesje z Wami!
Oprócz rodzinnych grupowych zdjęć uchwyciliśmy również szaleństwa psiaków i oczywiście ich portrety, bo to one tutaj miały być głównymi gwiazdami spotkania.
Sesja plenerowa ze zwierzakiem to piękna pamiątka, także jeśli myślisz nad uwiecznieniem swojego pupila to pisz do nas śmiało, z ogromną przyjemnością udamy się z Wami na spacer i uwiecznimy Waszą jedyną w swoim rodzaju więź!
Ślub Cywilny Gdynia - Kasia & Tomek
No to na wstępie powiem, że Kasia i Tomek odezwali się do mnie 2 dni przed ślubem (!!) bardzo spontanicznie udało nam się umówić i spotkać.
I nie ukrywam, że był to ślub, który na długo zapamiętam – przede wszystkim dlatego, że Kasia i Tomek to totalnie pozytywne krejzole i mimo że widziałem ich pierwszy raz, poczuliśmy tak super vibe jakbyśmy znali się od dawna. Fotografować ich ceremonie to była sama przyjemność, zachowywali się w 100% naturalnie, wstyd jest im obcy, także był ogień, był. Oczywiście nie wstawię Wam tu całej galerii, jednak te kilka, kilkanaście kadrów, żebyście mogli poczuć chociaż odrobinkę tej wspaniałej atmosfery i zobaczyli moimi oczami jak fajna to para. Zapraszam Was do skróconej relacji z cywilnego ślubu Kasi i Tomka, która miała miejsce w Gdyni.
No i oczywiście polecam się niezmiennie jako fotograf ślubny (oraz rodzinny) w Trójmieście – dalsze rejony też nie są mi straszne! 🙂
Ślub cywilny w Sopocie - Olga & Michał
Cześć Kochani!
Dzisiaj dla odmiany pokażemy Wam ujęcia z reportażu ślubu cywilnego w Sopocie. Nie samymi hucznymi weselami człowiek żyje, a takie mniejsze uroczystości w gronie bliskich (tutaj aż 2 osób, czyli świadków 😀 ) potrafią być naprawdę piękne. Olga i Michał mieli kawałek do Trójmiasta, jednak nie powstrzymało to ich do spełnienia marzenia jakim był ślub nad morzem. Po uroczystości poszli świętować na miasto, a następnego dnia, z samego rana spotkaliśmy się w Orłowie na sesję ślubną – co prawda nieco wiało, ale nasi dzielni modele spisali się na medal!
Marika & Bartek combo - ślub oraz plenery
Cześć Wam!
Ostatnio stwierdziliśmy, że nie pokazaliśmy jak w pełni wygląda nasz reportaż tak od A do Z, jeśli para wybierze ten nasz full service pakiet - mowa tu o sesji narzeczeńskiej, ślubie oraz ślubnej sesji plenerowej innego dnia. Uchylimy Wam rąbka tajemnicy jak wygląda współpraca z nami oraz oczywiście pochwalimy się kadrami, które udało nam się stworzyć. Bazując na tym, że z samego reportażu ślubnego oddajemy minimum 400 zdjęć, pozwolicie że pokażemy Wam 'całość' w jak największym skrócie. ;)
Z Mariką i Bartkiem umówiliśmy się rok przed ich ważnym dniem. Zaczęliśmy od poznania się - i dlatego tak baaardzo polecamy naszym parom sesje narzeczeńską (możecie nawet olać plener ślubny, ale sesja narzeczeńska to must have!) bardzo często nasze pary nigdy nie miały zdjęć robionych przez profesjonalnego fotografa. Skutkiem czego jest taka lekka niepewność, problemy ze spojrzeniem w stronę obiektywu a czasem (o zgrozo!) myśl, że 'nie no, ja to na zdjęciach zawsze wyglądam jak ziemniak'. Nic bardziej mylnego! Uwierzcie nam, prawdziwy fotograf odnajdzie się w każdych warunkach i przede wszystkim jego zadaniem jest uchwycić Wasze piękno i wyjątkowość - a przecież to ma każdy z nas! Ponadto sesja narzeczeńska jest takim naszym pierwszym spotkaniem, nie będziemy Wam już obcy, nie będziemy tymi fotografami z internetów. Zobaczycie że jesteśmy takimi samymi ludźmi jak Wy ;) Udamy się na krótki spacer, trochę pogadamy ale wiecie, nie za dużo, to Wy jesteście najważniejsi, macie spędzić ze sobą trochę czasu, odpocząć, zapomnieć o troskach dnia codziennego i po prostu ze sobą być. A my ciuchutko niczym ninja zrobimy Wam piękną zdjęcia! Zobaczcie, jak to wyglądało w przypadku Mariki i Bartka!
Jak Wam się podobało te kilka kadrów? Polecamy niezmiennie przygotować sobie 2-3 różne stylizacje, może jakąś sukienkę/spódniczkę, coś luźnego, albo wręcz przeciwnie - z pazurem? ;)
Jesteśmy otwarci na Wasze pomysły, ale zawsze też doradzimy czy to w stylizacji czy w wyborze scenerii.
To tak, poznaliśmy się trochę, otrzymaliście zdjęcia (taką sesję staramy się zrobić 1,5-2msc przed ślubem na spokojnie) no i kurczę, fajnie na nich wyszliście! +10 do odwagi przed obiektywem! Dzięki temu, podczas ślubu nie będziecie uciekać wzrokiem przed aparatem, a uwierzcie nam, że to naprawdę przydatna rzecz!
No i nastał ten dzień! Dzień Waszego ślubu! Przyjeżdżamy do Was na końcówkę przygotowań, łapiemy detale, uwieczniamy błogą krzątaninę po domu i ostatnie poprawki. Najpierw u Pana Młodego, później u Panny Młodej, by następnie zrobić first looka, błogosławieństwo oraz kilka zdjęć z rodziną. :)
Lecimy do Kościoła! U Mariki i Bartka byliśmy w jednym z najpiękniejszych (naszym zdaniem) kościołów - mowa tu o św. Bernardzie w Sopocie. No przyznajcie, ten widok za ołtarzem, ta zieleń, jest to po prostu obłędne.
Robimy zdjęcia kościoła, detali, gości, oczywiście Was, łapiemy ukradkowe spojrzenia na siebie, uśmiechy podczas składania przysięgi i oczywiście moment wymian obrączek. Często rozluźniacie się gdy jest już 'po', ale to normalne, pojawia się więcej uśmiechów, wyjście z Kościoła - i zaczynamy zabawę!
Jesteśmy po przepięknej uroczystości, gratulacjach, życzeniach, wejściu na salę, pierwszym tańcu - każdy otrzymał po kawałku pysznego torta. No i teraz niespodzianka! W ogóle nie mówiliśmy Wam, ale rodzina zarówno Mariki jak i Bartka jest mega uzdolniona muzycznie. W ramach takiego mini prezentu zrobili krótkie show, podczas którego zatańczyli. Super pomysł, nie?
Wszyscy goście świetnie się bawili, a to był dopiero początek zabawy!
W międzyczasie daliśmy Parze Młodej troszkę czasu dla siebie, zawsze tak staramy się zrobić podczas ślubu - zabieramy Młodych do ogrodu obok, lub po prostu w najbliższy plener zrobić kilka ujęć tak sam na sam. Bardzo często jest to jedyna okazja żeby przez chwilkę pobyć samemu i odpocząć od hucznej zabawy, dodatkowo mamy kilka fajnych ujęć w innej scenerii. ;)
Z racji że przed nami jeszcze sesja ślubna w plenerze z której jest cała masa przepięknych zdjęć, pozwólcie że przejdziemy od razu do niej (z reportażu ślubnego oddajemy minimum 400 zdjęć, tutaj widzicie naprawdę małą część, staraliśmy się jak najbardziej zmieścić w okolicach 50 zdjęć, no prawie nam się udało :D ) Chcieliśmy jednak pokazać Wam chociaż w takim skrócie jak taki calutki pakiet wygląda, mowa tutaj o sesji narzeczeńskiej, reportażu ślubnym oraz sesji ślubnej w plenerze. Także kilka ujęć z zabawy i przechodzimy od razu do ostatniej sesji! Marika i Bartek z naszą małą pomocą wybrali jedno z najbardziej urokliwych miejsc - Orłowo. Nie dość, że mamy tam kameralne molo, obok uroczy park oraz oczywiście klify! Wybraliśmy kilka ujęć które naprawdę zapadły nam w pamięć - uwierzcie nam na słowo że takich sztosów było o wiele więcej. I przy okazji mamy nadzieję, że przekonaliśmy Was że sesje totalnie z rana są jednym z najlepszych wyborów ;)
Podobała Wam się taka długa relacja? W końcu udało nam się ją utworzyć i opublikować! Bardzo Was zachęcamy do takich combo pakietów - sesja narzeczeńska, reportaż ślubny oraz sesja ślubna w plenerze. Ta pierwsza pozwoli nam się lepiej poznać, aby było totalnie na luzie podczas ślubu, a taką wisienką na torcie to sesja ślubna innego dnia. Przepiękną historię stworzyliśmy z Mariką i Bartkiem, takim totalnym zwieńczeniem były jeszcze albumy, które oprócz Pary otrzymali również Rodzice - jest to cudowna pamiątka na lata!
To jak, jeśli spodobał Wam się nasz styl pracy to pozwólcie abyśmy uczestniczyli w tak ważnym dla Was dniu jako fotografowie ślubnni. Piszcie śmiało, dogramy wszystko tak jakbyście chcieli, będzie fajnie, dajemy słowo!
Sesja narzeczeńska Trójmiasto Ola&Jaś
Jak już wiecie (lub nie) swoją przygodę fotograficzną zacząłem od zdjęć motoryzacyjnych, które zresztą robię aż po dzień dzisiejszy (zapraszam na 3MFOTO ). Praca z żywymi modelami jest super sprawą, ale nie ukrywam, że kiedy pojawiają się oni z fajną furą, to wtedy jest to dosłownie dopełnienie mojego szczęścia. Tak też było w przypadku sesji narzeczeńskiej Oli i Jasia, oprócz tego że są świetną, uśmiechniętą parą to dodatkowe kadry z ich nissanem 200SX to po prostu sztosy! Zaczęliśmy na spokojnie w Twierdzy Wisłoujście, gdzie znaleźliśmy kilka fajnych scenerii.
Następnie szybka zmiana miejscówki – bardzo lubię wykorzystywać takie miejsca, gdzie obok siebie jest wiele różnych scenerii. Tak też było i tutaj 😉 Kilka uliczek dalej znaleźliśmy urokliwy zakątek, zaczęliśmy zabawę z kolorowymi racami a potem przeszliśmy się kawałeczkiem tamtejszego lasku. Ola w kilka minut zmieniła swój ubiór i zobaczcie, w tym tkwi urok różnych stylizacji – mamy sesję w kompletnie innym klimacie. Bajka!
Naszym ostatnim miejscem, takim wiecie must be to oczywiście plaża! Tym razem dla odmiany wybraliśmy się z moimi narzeczonymi w okolice Westerplatte. Znaleźliśmy kawałek mało zaludnionej plażyczki i poczyniliśmy kilka ostatnich kadrów – wśród traw, na kamykach. Kolejna prześwietna sesja narzeczeńska w Trójmieście za nami!
Uwielbiamy przesympatyczne spotkania z ludźmi, zwłaszcza kiedy wychodzą takie magiczne kadry! Jednak na tym nie kończymy, liczymy na więcej niezapomnianych plenerów!
Jesteście chętni na fajny spacer podczas którego uwiecznimy Waszą miłość w postaci zdjęć?
Napiszcie do nas koniecznie!
Reportaż ślubny plener Gdańsk
Ah, co to był za ślub, a jakie wesele!
Martyna i Paweł to naprawde pozytywne krejzole, już po sesji narzeczeńskiej wiedziałem, że z nimi nie da się nudzić, więc nie mogłem doczekać się ślubu. No i się nie zawiodłem. Moi wspaniali Młodzi są sportowcami, więc od razu wiadomo, że w miejscu nie usiedzą, to taki typ. Dodatkowo mają nietuzinkowe pomysły, dlatego ślub w plenerze kompletnie mnie nie zdziwił, a wręcz idealnie do nich pasował. Kościół św. Bernarda w Sopocie totalnie mnie powalił na kolana, nie dziwię się że tak wiele par chce tutaj powiedzieć sobie to magiczne 'tak'. Poniżej możecie zobaczyć jak to miejsce wygląda, ale uważajcie! - przyszłe Panny Młode widząc ten Kościół potem nie chcą nigdzie indziej zawierać sakramentu małżeńskiego! Po ceremonii Para Młoda przeniosła się do niecodziennej 'sali weselnej' w plenerze - była super muzyka, wegański tort, dzikie pląsy, rzucanie oszczepem, gra w piłkarzyki oraz krótka sesja w trzcinach i na łódce. Pogoda dopisała, a nawet kiedy już się pochmurzyło i zwiastowało na burzę, to na sali atmosfera wciąż była gorąca i pełna szaleństwa. Martyna i Paweł są idealnym przykładem pary, która podeszła do ślubu totalnie na lajcie i wyszła z tego super impreza. Więcej takich szalonych ludzi i wesel poproszę!